Zabrali Leona do szpitala. Ja nie mogłam jechać. Więc pobiegłam za Tomasem.
Tomas! - krzyknęłam.
Violetta nie mam czasu rozmawiać, muszę iść. - odparł drżącym głosem po chwili dodał
- wydałaś mnie? powiedziałaś że to ja uderzyłem Leona z gitary?
Nie, nie powiedziałam. Gdy tylko Leon powie ,że to ty będzie z tobą źle ze mną też..
Tomas spuścił głowę i dodał: - dlaczego ma być z tobą źle przędziesz to nie twoja wina tylko moja.
Wiem, ale broniłam cię jednocześnie kłamałam. Gregorio mnie wyrzuci ze studia za to, i pewnie powie mojemu ojcu o tym, a gdy się dowie to będzie źle < chodzi o studio21 >
- Violetto, nie martw się będzie dobrze. Ja muszę przyznać się do winy. Wytłumaczę jak to było.
- Tomas przykro mi, Leon zaczął walkę. To moja wina ..
- Nie przestań, to moja ... - zaczęliśmy zwalać winę na siebie samych.
Dobrze jakoś to będzie pomyślałam i westchnęłam.
Tomas mnie przytulił i przeprosił.
Tomas : Dobra to ja idę ..
- Cześć .. - szepnęłam.
Pod wieczór pojechałam na rowerze do szpitala w którym znajdował się Leon.
Na drzwiach pisali wszyscy pacjenci.
Szukałam po drzwiach. Na drugim piętrze obok zakrętu była karteczka z imieniem i nazwiskiem Leona weszłam tam.
Na łóżku leżał Leon. Wyglądał dobrze.
Leon! Cześć - byłam szczęśliwa ,że nic mu nie jest.
Leon popatrzał się na mnie i lekko uśmiechnął.
-Violetto, co tutaj robisz? - zapytał się z dziwną miną.
- Przyszłam do ciebie. Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłam. - uśmiechnęłam się do niego i usiadłam na jego łóżku.
- no tak głupie pytanie.. cieszę się ,że jesteś. : Leon mnie pocałował w policzek.
Zapytałam się : jak się czujesz?
- ym. dobrze, tylko dostałem chwilowej utraty świadomości. Hmm ,a Tomas ?
- ee.. ale co Tomas?
- jak zaraagował Gregorio?
- emm.. no wiesz .. bo ..
- Violetta tylko nie kłąm .
- Dobrze, okłamałam go. Nie chcę aby Tomas wyleciał ze studio.
- Znowu go bronisz.. - mruknął
- Leon on jest moim przyjacielem i zależy mi na nim. Proszę nie wydawaj go.
- A jak bym go wydał??
- Byłam bym na ciebie trochę zła. To od ciebie zależy, ale jak go wydasz to wydasz także mnie.
- Ach .. Bo Gregorio w tedy stwierdzi że go okłamałaś. - później wystąpiła chwila namyślenia.
Z korytarza dobiegał głos Gregoria i Antonia .., Leon też to usłyszał.
Nagle weszli. Antonio przerażony szybko podszedł do Leona i pytał się go czy wszystko z nim dobrze. Rozmawiał z lekarzem. Wyniki skazywały ,że Leon jest zdrowy jak ryba.
Gregorio zapytał się Leona : - powiedz mi chłopcze , kto ci to zrobił? Tomas?
- tak, pokłuciliśmy się. Ja zacząłem. Proszę go zostawić w spokoju jak i Violettę.
Gregorio krzyknął do Antonio : tak! miałem rację , a nie mówiłem Ci !!
Antonio : Nie wyrzucimy nikogo!
Gregorio: No ale jak to?
Antonio: Tak to, Leon jutro pogadam z Tomasem jeszcze.. A ty Violu nie dobrze zrobiłaś kłamiąc.
- tak wiem, przepraszam ..
G: Będziemy musieli pogadać z twoimi rodzicami ..
A: tak to prawda ...
Myślałam, że zaraz zawalę się pod ziemię.
- nie, proszę nie dzwonić ..
G: nie mamy wyjścia ..
Szybko weszła Angie.
Angie: Wszystko Okej?
- Angie, Gregorio chce zasdzwonić do taty ..
Angie : Antonio mogę na chwilę na słówko ..
Antonio: dobrze
Angie : Mówiłam ci że jestem siostrzenicą Violetty, przędziesz dobrze wiesz że Herman nie wie że Violetta nie uczęszcza do studio .
Antonio ; no tak , Gregorio nie dzwoń ... ja sam porozmawiam z ojcem Violetty ..- Angie puściła mi oczko co oznaczało ,że jest ok.
kamień z serca mi spadł.
Szybko powiedziałam ,że muszę już iść.. Nie chciałam więcej kłopotów..
Jak się wam podobało? Napiszcie w komentarzu
bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńwww.bloggerka-wernixoxo.blogspot.com
Spoko blog:)
OdpowiedzUsuńwww.olapassions.blogspot.com
podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńpinamint.blogspot.com
Fajny blog:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/
Zostałaś przeze mnie nominowana do Liebster Blog Award, więcej informacji u mnie http://piink-glasses.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na bloga :) Opowoiadanie świetne, a nie jak inni o Viol kopiowanie
OdpowiedzUsuńObserwuję.
Liczę na rewanż
http://chamomileee12.blogspot.com/
Świetne tlo
świetny blog, ale proszę, zmień czcionkę ;)
OdpowiedzUsuńojej przytulił ją aa ale fajnie
OdpowiedzUsuńładnie piszesz, widać, że przychodzi ci to z łatwością, podoba mi się :) co prawda nie oglądam tego serialu, ale opowiadanie jest fajne. zajrzysz też do mnie? byłabym niezmiernie wdzięczna: www.firefrosted.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNominuję Cię do The Versatile Blogger !
OdpowiedzUsuńZasady i szczegóły tu : http://www.aroosablack.blogspot.com/
Ciekawy pomysł na opowiadanie. Osobiście nie oglądam"Violetty", ale znam bohaterów, bo czasem podsłucham jak mój młodszy brat to ogląda jak wraca ze szkoły. Oglądałam też jeden odcinek z moją małą kuzynką ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i pozdrawiam.
Ciekawe opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie : recenzje-ksiazek-nikoli.blogspot.com/
ciekawe opowiadanie! podoba mi się styl twojego pisane. Nie oglądam tego serialu, ale pamiętam tą postać z tego, że kiedyś gdy byłam u koleżanki to jej siostra to oglądała:) Czekam na nowy rozdział, no i weny życzę:)
OdpowiedzUsuńpola-dreams.blogspot.com
Bardzo fajnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńCiekawe opowiadanie, zaciekawiłaś mnie :)
mlwdragon.blogspot.com
historiaadam.blogspot.com
Super czcionka. I to tło... opowiadanie też. Podoba mi się ten pierwszy gif.
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://magia-my-world.blog.pl/
Fajn9ie prowadzisz bloga ..nie jest taki ponury jak niektórych ;>
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz,bardzo ładny,kolorowy blog :) Podoba mi się te przeplatanie tekstu obrazkami/gifami ;) Zapraszam też do mnie → http://okiem-znudzonej.blogspot.com/, o wszystkim,niczym i jeszcze więcej ;D
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńMi się nie podoba
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=VmtN8eWifVU
OdpowiedzUsuń