sobota, 11 stycznia 2014

Xabiani Ponce de León opowiada o serialu "Violetta"


Serialowy Marco zdradził, jak zareagował na wiadomość, że dołączył do obsady "Violetty" i nie tylko :)
Jaka była Twoja reakcja, kiedy dowiedziałeś się, że dostałeś rolę w serialu "Violetta"?
Krzyczałem z radości i od razu pobiegłem powiedzieć mamie.
Jak przygotowywałeś się do roli?
Dużo rozmawiałem z reżyserem, oglądałem wiele filmów i analizowałem cechy mojej postaci. A poza tym ćwiczyłem poszczególne sceny.
Jak opisałbyś swoją postać?
Marco to najlepszy przyjaciel Diega. Miły, spokojny chłopak, który jest zdolny zrobić wszystko dla miłości. Muzyka jest jego pasją. 


Jak Ci się układa z resztą obsady?

Bardzo dobrze, zarówno na planie, jak i poza nim.

Jesteś podobny do postaci, którą grasz?

Tylko w niektórych aspektach... Ja i Marco kochamy muzykę i jesteśmy spokojni.

Spędzasz czas po pracy z innymi aktorami?

Trzymam się z chłopakami, mamy nawet drużynę piłki nożnej, w której gramy raz w tygodniu.


Kto Cię inspiruje?
Podziwiam Ala Pacino, Charliego Chaplina, Jamesa Deana, Marlona Brando, Stanleya Kubricka, Xaviera Dolana i Darrena Aronofsky'ego.
Jak to jest pracować z aktorami z całego świata?
Bardzo interesująco, wiele nauczyłem się o innych kulturach. Podczas kręcenia serialu mogłem spojrzeć na różne rzeczy z innego, zupełnie nowego punktu widzenia.
Czego fani Disney Channel mogą się jeszcze spodziewać po serialu "Violetta"?
Na fanów czeka ciągle ta sama magia, ale jeszcze więcej muzyki, tańca, historii, romansów, zakochań, miłości i nowych postaci!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate